Drzewka bonsai - podstawy

Dział poświęcony sztuce bonsai

Moderator: Zarząd

adas90
Posty: 2
Rejestracja: 5 lipca 2014
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: adas90 »

Witam
Mam pytanie. Jestem posiadaczem sosny karłowej, która od 2 lat rośnie w doniczce. Drzewko nie jest znacznych rozmiarów a w donicy znalazło się dlatego żeby je uratować. (było wyrwane i wyrzucone na śmietnik. Chciałbym przesadzić drzewko do odpowiedniejszej bardziej przepuszczalnej mieszanki tylko mam problem bo znalazłem sprzeczne informacje dot terminu przesadzania. Wg pierwszych odpowiedni termin to przełom lipca i sierpnia a wg drugich to wczesna wiosna. Który termin jest odpowiedni??
Jaki rodzaj mieszanki (składniki) będzie najodpowiedniejszy? Jeśli ktoś ma ochotę to porzę o porady.
Pozdrawiam
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Witam gorąco po tak długiej przerwie wszystkich starych znajomych forumowiczów, nie tylko z grupy miłośników sztuki bonsai, ale również twórców mieczy i opraw, kolekcjonerów, wojowników ze sztuk walki - wszystkich którym przybliżyłem chociaż odrobinę tą piękną sztukę jaką jest bonsai.
Witam również wszystkich nowych członków forum jak i zwykłych czytelników, którzy zawitali na to forum.

Witaj Adaś90

Obydwa terminy podane przez Ciebie dla przesadzania sosen są dobre, chociaż niektórzy mówią że ten termin pod koniec lipca jest lepszy. Ja przesadzam sosny w obydwu terminach, w ten ubiegły weekend na Bonsai Juku tez przesadzaliśmy sosny, w tym mój nowy nabytek sosnę mugo pumilo też. Jeżeli chodzi o mieszankę glebową do sosen to używam najlepszą, czyli akadama zmieszana z bims w stosunku 2 części akadama x 3 części bims. Gradacja mieszanki zależy od tego w jakim stanie rozwoju jest bryła korzeniowa - jak dużo grubych nieproduktywnych korzeni to gruba gradacja, a jak jest bardzo dużo porozgałęzianych mocno drobnych korzeni włośnikowych to średnia gradacja. Także teraz jest najlepsza pora i możesz przesadzać
Oczywiście musisz pamiętać,że taka mieszanka akadama z bimsem jest jałowa i nie posiada składników mineralnych, także trzeba w okresie wegetacyjnym drzewko nawozić.

Jesteś też zainteresowany jak tam moje kiedyś pokazywane i opisywane drzewka się mają.
No cóż mają się dobrze, kępa jałowców rośnie dobrze i już była na dwóch wystawach, w Jichlawie w Czechach w 2011. i w Krakowie w Centrum Sztuki Japońskiej Manggha w 2012r., zresztą najlepiej to zobacz - w załączeniu fotka z Krakowa

pozdrawiam

Teddy

[ Dodano: Wto 29 Lip, 2014 ]
Cześć

Jak już jesteśmy przy temacie bonsai z sosen, to chcę przypomnieć lub poinformować tych, którzy o tym nie wiedzą, że teraz jest najlepszy czas na ujmowania starych igieł w celu doświetlenia nowo powstałych pąków. Jeżeli tego nie uczynimy to te pąki któe są cieniowane przez igły mogą po prostu zamrzeć i nic z nich nie będzie.
Ujmowanie igieł można wykonywać na dwa sposoby: poprzez wyrywanie igieł i poprzez ich wycinanie. Ja i moi koledzy z Bonsai Juku stosujemy tą pierwszą metodę doświetlania pąków poprzez wyrywanie igieł palcami lub w miejscach tudniej dostępnych pęsetą.
W najbliższym czasie postaram się zapodać kilka fotek, na ktorych pokażę kilka przykładowych miejsc na sośnie gdzie powinno się usunąć igły.

pozdrawiam
Teddy
Załączniki
Kepa Manggha.jpg
Ostatnio zmieniony 25 lipca 2014 przez Teddy, łącznie zmieniany 2 razy.
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Robert 1975
Posty: 5
Rejestracja: 31 lipca 2014
Lokalizacja: Jelenia Góra

Pytanie - o potencłaju klonu palmowego

Post autor: Robert 1975 »

Witaj Teddy,
Chciałbym abyś doradził mi czy warto zainteresować się klonem, który prezentuję na zdjęciu.
Klon znalazłem w jednej ze szkółek. Ma około 50-60 cm i sądząc po pniu kilkanaście lat.
Jestem bardzo początkującym pasjonatem bonsai i wolę się upewnić u bardziej doświadczonych kolegów ;-) co sądzą o danym "materiale na bonsai". Nie wiem czy kilka zdjęć odda klimat tego drzewko, ale mam nadzieję, że dadzą ogólne spojrzenie na temat.
Załączniki
1.jpg
2.jpg
5.jpg
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć Robert

Dla uzupełnienia chciałbym dowiedzieć się jakie masz warunki do trzymania drzewek?

Rozumiem, ze jak rozpatrujesz sprawę bonsai z klona, to nie myślisz o tym żeby trzymać go w mieszkaniu i w związku z tym nasuwają się poniższe pytania:
Czy masz ogród, czy taras albo duży balkon?
A jak masz taras czy balkon to z której strony - z południa czy wschodu ...?

I jeszcze czy masz nieogrzewany, zimny (ok. 0 stopni C) garaż czy też inne pomieszczenie?

Jak zapoznam się z odpowiedziami na w/w pytania to postaram się dać odpowiedź na Twoje pytania co do tego klona palmowego.

pozdrawiam Tadek Teddy Bednarczyk
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
ReiDojo
Posty: 26
Rejestracja: 10 sierpnia 2005
Kontakt:

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: ReiDojo »

A czy są jakieś typy bonsai które cały rok mogą być na zewnątrz i czy moglibyście coś polecić?
Robert 1975
Posty: 5
Rejestracja: 31 lipca 2014
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Robert 1975 »

Witajcie,
- mieszkam w domu,
- mam odrobinę ogrodu i taras,
- jeżeli chodzi o pomieszczenie nieogrzewane to może być garaż, ale tam jest trochę mało światła,
- rozważam też, wykorzystanie altany ogrodowej, tylko muszę załatwić kutyny, które wieszłabym na zimę - coś w rodzaju przeźroczystej plandeki - nie wiem czy zabezpieczy to przed spadkiem temperatury poniżej zera (raczej nie)...
- taras i ogród mam od strony południowej..
to chyba tyle z ogólnych informacji... :D
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć ReiDojo, cześć Robert

Postaram się odpowiedzieć na Wasze pytania w jednym poście, gdyż dotyczą one jednego tematu: wyboru gatunku drzewa na bonsai.

Stereotypem dla laików lub młodych adeptów sztuki bonsai jest to, że wyobrażają sobie drzewko bonsai trzymane i pielęgnowane w domu czy mieszkaniu. A wzięło się to jak myślę stąd, że nieliczne przekazy czy to w reklamach czy w filmach właśnie tak pokazują bonsai - stojące w mieszkaniu na wyeksponowanym miejscu. I to jest prawda, że na szczególne okazje: wizyty gości, czy na przyjęcia wnosi się dla ozdoby i dla pokazu drzewko do domu. Ale jak tylko przyjęcie się skończy i goście wyjdą, to drzewko wynosi się z powrotem na dwór, bo tam jest jego środowisko, w którym może żyć i może się dobrze rozwijać. Generalnie wg. mnie NIE MA TAKIEGO GATUNKU DRZEWA, KTÓRE MOŻE BYĆ STALE TRZYMANE W DOMU. Drzewa są elementem przyrody i tylko na zewnątrz mogą żyć i rosnąć, a bonsai to są przecież drzewa tylko zminiaturyzowane przy użyciu odpowiednich technik i pielęgnacji. Dlatego najlepiej dla polskiego bonsaisty aby tworzył bonsai z gatunków drzew naszych rodzimych, europejskich lub też z takich, które już przed wielu laty zostały sprowadzone przez ogrodników, przyjęły się i znoszą dobrze nasz klimat.

Także ReiDojo najlepiej jest prowadzić bonsai z takich drzew iglastych jak sosny, jałowce, cisy, czy z gatunków liściastych jak buki, graby, dęby, klony, itd. Oczywiście są gatunki, które mają lepsze predyspozycje na bonsai a inne mają gorsze. Ważne jest aby nie miały naturalnie zbyt dużych liści czy igieł i aby miały tendencję do zwartej struktury korony, bo to ułatwia formowanie drzewa na bonsai.

Robert, jeżeli chodzi o tego klona palmowego, którym się zainteresowałeś, no to nie jest to wg. mnie najszczęśliwszy wybór jak dla Ciebie - początkującego bonsaisty. Klony palmowe nie są z naszej strefy klimatycznej i trzeba o nie dbać w trakcie zimy, a szczególnie niebezpieczne są dla nich nasze zdradliwe przymrozki wiosną, które są częste jeszcze nawet w maju, gdy już w drzewach zaczynają krążyć soki i listki zaczynają się rozwijać z pąków - trzeba wtedy na noce wnosić takie wrażliwe drzewka do nieogrzewanych ale chroniących przed mrozem garaży czy komórek.. Poza tym ten klon, który upatrzyłeś (klonów palmowych jest kilkaset rodzajów) o delikatnym bardzo pierzastym ulistnieniu jest szczególnie wrażliwy na złe warunki, czy to zimne silne wiatry, czy też ostre słońce, które będzie te liście przypalać - a jak napisałeś masz ekspozycję południową czyli bardzo słoneczną. Te klony pięknie wyglądają w ogrodach japońskich, gdzie rosną w zacisznych zakątkach i w to cieniu innych wyższych drzew. Także zrobisz co będziesz uważał, ale ja osobiście bym się nie zdecydował na tego klona. Na początek szczerze Ci doradzam pojeździć po szkółkach ogrodniczych i upolować jakiegoś jałowca o ciekawie pokręconej linii pnia, najlepiej z jakichś odmian chińskich bo mają bardziej zwartą zieleń lub też sosnę górską mugo lub pospolitą silvestris. Ważne aby te drzewka nie były cienkimi jak ołówek sadzonkami (powinny mieć powyżej 10 lat) i aby nie miały tzw. długopędów czyli długich łysych gałązek z kępką zieleni na końcu, bo wtedy będzie długa walka o zbliżenie tej zieleni do pnia. W załącznikach pokazuję przykłady takich materiałów na bonsai z jałowca czy sosny.

Pozdrawiam Tadek Teddy Bednarczyk
Załączniki
Jalowiec 11.jpg
Jalowiec 22.jpg
Sosna pumilo.jpg
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2016 przez Teddy, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Robert 1975
Posty: 5
Rejestracja: 31 lipca 2014
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Robert 1975 »

Witaj teddy,
Dziekuje za odpowiedz. Chyba ciebie poslucham choc nie ukrywam ze caly czas ze soba walcze.chodzi o to ze klon, ktory znalazlem ma dosyc gruby pien jak na klony,ktore widzialem do tej pory. Co do innych sugerowanych gatunkow to jak tylko znajde chwile to wkleje zdjecia moich materialow na bonsai.sa tam sosny, bukszpan, jalowce i cisy. Male i duze jestem ciekawy twoich sugestii.
Poki co jeszcze raz dziekuje za opinie i do uslyszenia.
Pozdrawiam
Robert
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć Robert

Widzę po godzinie pisania Twojej odpowiedzi, że jesteś tak samo "nocnym Markiem" jak i ja :D
Wiesz jak ten upatrzony klon chodzi Ci po głowie, no to możesz spróbować, jeżeli cena nie jest za wysoka. Bo musisz się z tym liczyć, że Ci się z nim nie powiedzie. Ale jak w tej cenie za niego mógłbyś kupić dobry materiał iglasty, no to ... sam zdecyduj. Wiesz ja nie jestem jakimś specjalistą od klonów, mam raptem jedno drzewko z klona palmowego (patrz fotka), ale stoi ono u mojego przyjaciela w ogrodzie i to on koło niego i jeszcze paru swoich klonów biega, chroni i je pielęgnuje.
Jeszce jedno co się dopatrzyłem na fotkach, ma ten klon paskudna jakąś ranę na rozwidleniu gałęzi - to nie dodaje mu uroku. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem tzw. martwego drewna w drzewach liściastych, bo to wskazuje że takie drzewo długo nie pożyje - tak przynajmniej jest w naturze, oczywiście z wyłączeniem paru gatunków, np. wierzb a szczególnie oliwek, które prawie całkowicie wypróchniałe mogą jeszcze żyć przez całe stulecia.

A swoje inne materiały pokaż, chętnie je obejrzę. Ja też coś tam niebawem pokażę, bo trochę się u mnie zmieniło przez te parę lat, gdy forum nie działało, mam trochę więcej drzew, no a przede wszystkim poprawiły mi się warunki do trzymania bonsai, bo firma w której pracuję zmieniła siedzibę i w tej nowej mam do dyspozycji taras 140 m kw. (fotka w załączeniu). Jak czytałeś moje stare posty to pewnie wiesz, że w mieszkaniu to nawet balkonu nie mam i wszystkie bonsai trzymałem u Bogdana Pociaska w ogrodzie. Ale nawet brak balkonu mnie nie powstrzymał i kępę jałowców wyprowadziłem na powieszonym stelażu za oknem balkonowym. Teraz to stoi ona u Bogdana w luksusowych warunkach, zobacz fotkę.
Nie chcę rzucać słów na wiatr, ale będę chciał też powrócić do pokazywania forumowiczom fotorelacji z naszych warsztatów z Mistrzem Nobuyuki Kajiwara na Bonsai Juku - oj jak ten czas leci, to jest już ósmy rok spotkań.
Załączniki
Klon TB.jpg
Taras 1.JPG
Kepa.jpg
Ostatnio zmieniony 7 sierpnia 2014 przez Teddy, łącznie zmieniany 2 razy.
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Robert 1975
Posty: 5
Rejestracja: 31 lipca 2014
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Robert 1975 »

cześć Teddy,

Podziwiam zdjęcia Twojego materiału na bonsai.
Robi wrażenie. Moje drzewka są mniej okazałe.
Z klonu już się wycofałem bo faktycznie nie był zbyt tani.
Uznałem, że zainwestuję w to miejsce w kilka innych sadzonek aby móc poćwiczyć.
w załączeniu kilka zdjęć.
Jeżeli masz jakieś sugestie dotyczące zwłaszcza jałowca i cyprysu (tego dużego) to zapraszam.
pozdrawiam
Robert
Załączniki
1.jpg
3.jpg
6.jpg
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć Robert

Przepraszam, ze piszę po paru dniach od Twojego postu ale w pracy zostałem mocno dociążony zadaniami i nie dałem rady wcześniej. Dzięki za dobre słowo o tych moich materiałach na bonsai, nie wszystkie są takie och i ach, ale mam nadzieję, że z czasem będzie się z czego cieszyć. W miarę wolnego czasu (mało go niestety) porobię ich zdjęcia pojedynczo i będę pokazywał ich progres jaki mam nadzieję będzie postępował po moich zabiegach.

Co do tych dwóch Twoich materiałów no to nie będę Ci słodził, że są one super materiałem bo są to po pierwsze trudne do prowadzenia na bonsai gatunki, a po drugie widziałem w szkółkach lepsze materiały z tych gatunków. Ale nie martw się możesz i z tymi coś osiągnąć.
Co do jałowca to jest to juniperus squamata, tzw łuskowy i niektórzy mówią ten gatunek się na bonsai nie nadaje. Ja tak nie twierdzę, chociaż ma ten gatunek tendencję do odrzucania nieraz całych gałęzi po zabiegach nazwijmy to bonsaiowych. Ale mój kumpel z Bonsai Juku ma dwa niezłe drzewka z jałowca łuskowego, a jeden z nich to już jest tak zaawansowany, ze był na naszej wystawie w Centrum Manggha w Krakowie - fotki w załączeniu.
A co do cyprysika, to bardzo mi się podoba ich kora na pniach, jest piękna, ale ja osobiście mam z cyprysikami niezbyt dobre doświadczenia, bo po kolei dwa cyprysiki nutkajskie nie dawały rady i po każdej zimie były coraz słabsze aż odeszły. Ale próbuj, tu poniżej masz fotkę bonsai robionego przez bonsaistów ze Słowenii właśnie z Twojego gatunku chamaecyparis pisifera bulevard -
Obrazek

I jeszcze jedno, napisałeś cytuję:
Uznałem, że zainwestuję w to miejsce w kilka innych sadzonek aby móc poćwiczyć
Mam nadzieję, ze o tych sadzonkach to przejęzyczenie, bo co to znaczy sadzonka: kilkunastocentymetrowa cieniutka,delikatna roślinka do sadzenia w szkółkach i z czegoś takiego stanowczo odradzam próbować wyprowadzić bonsai bo zajmie Ci minimum kilkanaście lat, oczywiście jeżeli nie popełni się żadnego błędu,który spowoduje że będzie po niej. Niebawem zacznę pokazywać w sąsiednim temacie o Bonsai Juku fotoreportaż na naszego ostatniego spotkania i tam zobaczysz sporo materiałów moich kolegów, wtedy będziesz wiedział czego szukać na bonsai. Niektórzy mówią że bonsai da się wyprowadzić z byle czego, z byle jakiego kołka. ja nie zgadzam się z takim twierdzeniem i uważam, ze podstawą dobrego bonsai jest bardzo dobry materiał wyjściowy. Z byle czego będzie byle jakie bonsai.

pozdrawiam
Załączniki
Juniperus squamata.JPG
Juniperus squamata 1.JPG
Juniperus squamata 2.JPG
Ostatnio zmieniony 15 sierpnia 2014 przez Teddy, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Robert 1975
Posty: 5
Rejestracja: 31 lipca 2014
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Robert 1975 »

Witaj Teddy,

zacznę od sprostowania - sadzonki o których pisałem to dla mnie hasło umowne. Poszukuję różnego materiału. Lubię eksperymentować. :D Mam okazy kilkudziesięciocentymetrowe ale zdarzają się również kilkunastocentymetrowe. Wiem, że z tymi mały to nie poszaleję ale traktuję je jako urozmaicenie, jeżeli mają ciekawą formę.
Obiecuję, że bardziej przyłożę się do zdjęć aby wyeksponować na nich "moją nadzieję" i "moją wizję" co do tych drzewek.
Przyznam też, że póki co brakuje mi doświadczenia i z podziwem patrzę na Wasze spotkania podczas których możecie obserwować mistrza "w akcji" oraz wymieniać się swoimi doświadczeniami.

Dzisiaj chciałbym pokazać Tobie jeszcze zdjęcia, które zrobiłem ostatnio w jednej ze szkółek. Jedno zdjęcie przedstawia kosodrzewinę a drugie chyba jodłę "koreankę". Kusi mnie aby je kupić i zabrać się za proces formowania tylko pytanie do Ciebie o sugestie:
a) czy warto ?
b) jeśli tak to jak z nimi postępować aby osiągnąć zadowalający efekt.
póki co pozdrawiam i dziękuję za Twój czas poświęcony na porady.
Robert
ps. jeszcze jedno pytanie - czy kopałbyś już z gruntu rośliny iglaste ?
Załączniki
1.jpg
2.jpg
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć Robert

Przejdę od razu do rzeczy.
Ta sosenka mugo to zły materiał na bonsai, bo gałęzie rosną w znacznych odległościach od siebie na pniu, no i same gałęzie maja tzw długopędy. Poza tym kora na pniu tej sosny jest gładka, co dla ludzi którzy nawet nie znają się na bonsai będzie świadczyło, że jest to młode drzewko. Tak to jest z drzewkami w szkółkach, ze materiał jest nawet tęgi, bo mocno pędzony nawozami, ale przyrody nie oszukasz korę mają gładką i to świadczy że jest to młodziak. Po prostu żeby kora była naturalnie popękana (przechtlinki nazywają się te pęknięcia na korze) to drzewo musi przeżyć minimum te kilkanaście lat albo i więcej.
Już lepszym materiałem do treningu jest ta koreanka, korę też ma gładką ale koreanki tak mają nawet starsze. Wprawdzie ani ja ani żaden z kolegów moich z Bonsai Juku nie mamy bonsai z jodły koreańskiej, tak na prawdę to nie mamy bonsai z żadnej jodły, ale na internecie znajdziesz przykłady, że niektórzy próbują coś z jodeł zrobić, np. Kolega Sebastian, który udziela się trochę na forach PAB i Kamcio pod nickiem Sabamiki, Tu masz link do fotki z jego koreanką -
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/mojeb ... akan_1.JPG

Pytasz sie mnie jak masz z drzewem postępować, co robić żeby osiągnąć zadowalający efekt, czyli jak rozumiem, żeby drzewko mogło być uważane za bonsai. No cóż wymagasz ode mnie niemożliwego bo nigdy nie obiecywałem, ze tylko przez internet nauczy się ktoś tworzenia bonsai. Można co najwyżej wskazać błędy w formowaniu gdy zdjęcia są dobrej jakości, ale nauczyć od podstaw to trudna sprawa, po prostu żeby się nauczyć to trzeba praktykować, najlepiej pod okiem kogos doświadczonego - wtedy będzie mniej błędów popełniane. A jak samemu się praktykuje no to nie ma szans błędy będą popełniane i w wielu przypadkach mogą skończyć się zmarnowaniem drzewka lub nawet zabiciem go. Wiem co mówię bo zabiłem kilka drzew własnoręcznie. Najgorsze dla drzew jest nasz nadgorliwość i i niecierpliwość żeby efekty były od razu - wtedy zamęczy się drzewko ciągłą pracą nad nim. Generalnie to na początek trzeba się nauczyć dbac o nie w sensie ze tak powiem ogrodniczym, najpierw to trzeba drzewko przesadzić, oczywiście o odpowiedniej porze roku i do dobrej przepuszczalnej mieszanki glebowej, a potem dobrze je podlewać, po jakimś czasie dobrze nawozić. Gdy drzewo się dobrze przyjmie w nowej mieszance i będzie rosło zdrowo i dobrze się rozwinie to wtedy dopiero mając tzw. nadmiar w koronie można się wziąć za delikatne cięcia letnie, mocniejsze późną jesienią no i drutowanie. Drutowania nie ucz się na żywym drzewku tylko na zebranych z natury odłamanych od drzew gałęziach..

Zapytałeś się jeszcze
czy kopałbyś już z gruntu rośliny iglaste ?
Nie bardzo rozumiem pytanie, co to znaczy "już", czy to znaczy teraz, o tej porze roku ?
Jeżeli to o to chodzi no to nie bo jest już trochę za późno. Drzewa iglaste kopie się albo wiosną albo na przełomie lipca i sierpnia.
Ostatnio zmieniony 21 sierpnia 2014 przez Teddy, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
Bolas
Posty: 27
Rejestracja: 31 stycznia 2005
Lokalizacja: Żory - śląskie

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Bolas »

Problem ze squamatą jest taki że by utrzymać roślinę w dobrej kondycji należy ciągle czyścić stare uschnięte igły i dobrze wyrównywać energię w gałęziach bo słabsze zawsze zostaną odrzucone. Jeżeli chodzi o trudność w prowadzeniu go jako bonsai to zajmowałby u mnie pierwsze miejsce przed sosną.

I maluch squamaty Bartka Warwasa który na Kongresie EBA we Wrocku zdobył Wyróżnienie w kategorii BONSAI ROKU 2014
Obrazek

[ Dodano: Sob 30 Sie, 2014 ]
Co do jodły to dość ciężki gatunek. Bardzo ładny ale problem tkwi w jego delikatnej korze o której ciężko mówić kora :) Nałożenie drutu na gałęzie wiąże się z tym ze nawet po miesiącu może się on wrosnąć a rany są ciężkie do zamaskowania.
Załączniki
Kilka lat wcześniej podczas wystawy KAMCIA. Jałowiec został przeformowany.
Kilka lat wcześniej podczas wystawy KAMCIA. Jałowiec został przeformowany.
W tym roku w maju na  Kongresie Europejskiej Asocjacji Bonsai we Wrocławiu
W tym roku w maju na Kongresie Europejskiej Asocjacji Bonsai we Wrocławiu
Ostatnio zmieniony 3 września 2014 przez Bolas, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Czy mógłbyś Bolas proszę rozwinąć ten swój wątek,
...dobrze wyrównywać energię w gałęziach
, bo jest to dość enigmatyczny zapis i nie wszyscy wiedzą o co chodzi ?

No i swoją droga ja nie wiem co Ty widzisz takiego trudnego w prowadzeniu sosen jako bonsai, że ustawiłeś je na drugim miejscu po juniperus squamata ?
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
Bolas
Posty: 27
Rejestracja: 31 stycznia 2005
Lokalizacja: Żory - śląskie

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Bolas »

Tadziu nie jestem zwolennikiem przelewania na ekran całej mojej wiedzy tym bardziej że ludzie którzy patrzą w swoje rośliny nie będąc przy nich z kimś bardziej doświadczonym nic z naszych wypocin nie zrozumieją. Bonsai to praktyka a nie oczytanie. Nie chodzi tutaj o jakieś wielkie tajemnice bo nie raz na pokazach brałem na scenę kompletnego laika i tłumaczyłem mu co i jak na pewno szybciej zrozumie niż jeżeli będę wypisywał całe strony na ekranie. To tak jakbym miał komuś tłumaczyć jak wykonać kata tekstem.
Sosny są trudne w prowadzeniu jako bonsai i nie znam nikogo kto by się tego nauczył z literatury a nie z warsztatów.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Bolas, zgadzam się z Tobą, że z tekstu pisanego i fotografii trudno się nauczyć bonsai, czy to z postów na forum czy z książek. Nie piszę że nikt się nie nauczył bo tego nie wiem.
W sztukach walki tak jednak się stało że próbując z książek, z rysunków i fotografii bracia Brudni z Pszczyny stworzyli swój własny styl kung-fu, ale to tak na marginesie.

Wracając do tematu Twojego napisanego stwierdzenia o "dobrym wyrównywaniu energii w gałęziach", to ja uważam, że trzeba brać odpowiedzialność za swoje napisane słowa i powinno się przynajmniej spróbować w prostych słowach wyjaśnić czytelnikom o co chodzi. Bo jak nie to po co było w ogóle to pisać.

Także może wytłumaczę w prostych słowach co ja rozumiem pod tym pojęciem o wyrównywaniu energii w gałęziach drzewa, który jest materiałem na bonsai. Otóż nie wiem czy wszystkie ale znakomita większość drzew rozwija się, rośnie wierzchołkowo, czyli wszystkie czubki gałęzi rosną maksymalnie szybko w kierunku światła słonecznego, które jak wszyscy dowiedzieli się już na biologii w podstawowej szkole jest niezbędnym składnikiem do fotosyntezy dającej pokarm dla przeżycia, rozwoju i wzrostu całego drzewa (korzeni, pnia i korony). Oczywiście gałęzie rosnące na wierzchołku korony mają największe możliwości bo rosną bezpośrednio w świetle słonecznym, te niższe mają gorzej, a te najniższe gałęzie mają najgorzej, bo są w cieniu tych wyższych - także mogą nawet w ekstremalnie złych warunkach zamrzeć. Dlatego aby do tego nie dopuścić wykonuje się czynności, które spowodują, że te niższe i najniższe gałęzie będą rosły też w "blasku światła słonecznego", że się tak poetycko wyrażę.
Te w/w czynności są to:
1. Drutowanie gałęzi i gałązek dla s pozycjonowania / ustawienia ich tak aby wszystkie miały dostęp do światła. Drutowanie i ustawianie gałęzi, tak jak się komuś podoba, aby drzewko wyglądało "bonsaiowo" a to ze są w cieniu tych wyższych to nieważne - jest podstawowym błędem formowania materiału na bonsai. Gałęzie tak s pozycjonowane nawet jak nie zamrą to będą się męczyć w takim ustawieniu pozycji i słabo rozwijać.
2. Cięcia w koronie polegające na:
- wycinaniu nadmiarowych gałęzi dla tzw. prześwietlenia korony,
- wycinaniu przyrostów wierzchołkowych w gałęziach, gdzie im wyższa gałąź tym mocniejsze / głębsze cięcie się wykonuje, co daje dostęp światła niższym mniej przyciętym gałęziom, a jednocześnie powoduje lepsze rozkrzewianie się gałęzi poprzez pobudzenie pączków uśpionych, gdyż zatrzymuje wytwarzanie i przesyłanie do pędów bliżej pnia auksyn - hormonu hamującego rozwój / wzrost pączków i pędów.
I to tyle na ten temat.

Zaś co do trudnych gatunków drzew na prowadzenie na bonsai to ja uważam, że najtrudniejsze do takiego prowadzenia są gatunki ze stref tropikalnych i subtropikalnych, nazywane przez sprzedawców bonsai domowymi czy też indoor bonsai i przedstawiane przez nich jako bardzo łatwe do utrzymania w mieszkaniu. Jest to dla mnie największy przekręt w świecie bonsai, bo też dający krociowe zyski plantatorom takich bonsajajków, jak i sprzedawcom hurtowym. A przecież na zdrowy rozum to wiadomo, że warunki mieszkalne nijak się mają do warunków na zewnątrz w w/w strefach tropikalnych czy subtropikalnych gdzie te drzewa bujnie i zdrowo rosną w naturze. Oczywiście są u nas nieliczni bonsaiści, tacy jak Wog, Sabamiki, czy też Śp. Tadek Wcisło, którzy dali radę i utrzymali te drzewka w niezłym nawet rozwoju, i chylę przed nimi czoła za to (ja poległem wielokrotnie), ale i tak słabo one wyglądają przy bonsai z tych gatunków z Chin, czy Indonezji. Zresztą jak czytałem jak Tadek Wcisło wiosną nosił się ze swoimi wiązami po kilkanaście razy: na dzień na dwór / na noc do pomieszczeń, no to ja to bym to nazwał nie hobby bonsai tylko walką o przeżycie.
Może się zbytni rozpisałem w tym temacie indoor bonsai, ale zmarnowały mi one trochę lat i zdrowia psychicznego, a poza tym mam szczerze dość czytania na forach rozpaczliwych próśb młodych adeptów bonsai o pomoc bo serissa, czy karmona im zdycha w mieszkaniu. A przecież wystarczy, ze kupią za podobne lub mniejsze pieniądze jałowczyka czy sosenkę w szkółce, postawią na zewnątrz na balkonie, tarasie czy nawet parapecie i będą z tego mieli samą radość i zabawę, a jak im drzewko padnie to już tylko z ich winy a nie dlatego że ciepłownia włączyła w mieszkaniach na zimę centralne ogrzewanie i wilgotność powietrza spadła do tej porównywalnej jak na Saharze.
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
Bolas
Posty: 27
Rejestracja: 31 stycznia 2005
Lokalizacja: Żory - śląskie

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Bolas »

Mieszkam w powiecie pszczyńskim i wiem też że maja mistrzostwo świata w kata w tym swoim Kung-Fu. :kij

[ Dodano: Sob 13 Wrz, 2014 ]
Tadku młodzi jak już znajdą coś z naszego klimatu to przeważnie są NASIONA.
Co do INDORÓW to nie możemy zapomnieć też o Robercie Błądku i jego Ligustrze czy Mircie czy Fikusach Jacka Grzelaka albo Fikusach i Wiązie prowadzonym od zera przez Grzegorza Wołka: FORUM BONSAI
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
piotr brozek
Posty: 1
Rejestracja: 16 czerwca 2014
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: piotr brozek »

Dzień dobry.
Panowie pozwólcie kręcić ludziom swoje. Tadeusz i Bolesław śledzę was od 2005r "Nie ma sensu kupować kredensu"To mój pierwszy post na tym forum ale sentencja jest taka: wybieram to co najlepsze od najlepszych.
ps Tadeusz imponuje mi wiedzą którą chce się dzielić (zaraził mnie)
Bolesław imponuje podejściem, fajnie jest śledzić takie postępy. Fajnie jest móc analizować to Wasze podejście.
Ostatnio zmieniony 14 września 2014 przez piotr brozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Bolas
Posty: 27
Rejestracja: 31 stycznia 2005
Lokalizacja: Żory - śląskie

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Bolas »

Analizować nasze podejście - fajne stwierdzenie. Owszem mimo że razem z Tadkiem mamy to samo hobby to podejście do bonsai lekko różne prawdopodobnie poprzez to że mamy innych Mistrzów prowadzących - ot cała analiza a z racji tego że nie jestem elokwentny w wypowiedziach a bardzo bezpośredni więc wielu ludzi ma na mnie z górki. Ale znajdą się też tacy którzy mnie lubią albo tylko udają że lubią. Ja szanuje tych którzy chcą się uczyć tej sztuki a nie tylko podglądać i udawać że coś robią i kursować na plecach tych którzy chcą dać coś od siebie.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
ODPOWIEDZ